Wstawiam Wam tutaj Kochani przeczytany przeze mnie artykuł. Ciekawostka! Ja zauważyłam już czytając potwierdzenie badania na przykładzie moich dzieci. Konkrety. Oliwka moja zdrowa (2,3 roku) obsługuje tablet zawodowo;) Gra w gierkę, w której trzeba zbijać diamenciki dobierając je pod względem koloru i kształtu. W ogóle potrafi dużo zrobić, sama do wszystkiego dojdzie. Z kolei Michaś niestety właśnie mocno przyciska palce do ekranu,albo macha po nim tymi palcami jak oszalały... brak mu skupienia na jednej małej rzeczy nawet...
" Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Strathclyde w Wielkiej Brytanii połączyli siły, czego efektem jest projekt, który ma ułatwić diagnozowanie zaburzeń ze spektrum autyzmu u dzieci. A wszystko za pomocą prostej gry na smartfona lub tablet.
Zaburzenia tego typu (ASD) dotykają średnio jedno na 160 dzieci na świecie. Statystyki dla Europy i USA mówią o jednym na 68 dzieci, które boryka się z tym problemem. Proces diagnozowania ASD może potrwać dość długo, co – zwłaszcza gdy mowa o dzieciach w wieku około dwóch lat – ma negatywny wpływ na terapię, którą przecież trzeba rozpocząć jak najwcześniej. Naukowcy i lekarze opracowali już kilka prostych metod wstępnej diagnozy – o kwestionariuszu dla rodziców rocznych dzieci opowiadał w audycji Homo Science dr Paweł Grzesiowski.
Zupełnie nową metodą diagnozowania ASD ma być gra oparta na badaniach polskich i angielskich naukowców. Wcześniejsze badania wykazały, że wśród dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu istnieje kilka charakterystycznych wzorców kontroli motorycznej (czyli współpracy pomiędzy mięśniami stabilizacyjnymi i fazowymi), zwłaszcza w obrębie dłoni i palców. Z kolei u dzieci zdrowych wzorce nie powtarzały się zbyt często. Opierając się na wnioskach z tych badań, naukowcy – Anna Anzulewicz, Krzysztof Sobota i Jonathan T. Delafield-Butt – zajęli się przebadaniem grupy 37 dzieci z zaburzeniami ASD, porównując wyniki z tymi, które przyniosło równolegle przeprowadzone badanie grupy dzieci zdrowych.
Każde dziecko posadzono przed przymocowanym do blatu tabletem i poproszono o zagranie w dwie proste gry. Uczestnicy badania mieli szansę najpierw chwilę potrenować, a później grać przez pięć minut. Pierwsza gra polegała na podzieleniu kawałka arbuza pomiędzy postaciami, druga na śledzeniu palcem i kolorowaniu różnych obiektów.
Dzięki temu szybkiemu badaniu naukowcom udało się (za pomocą czujników inercyjnych) zebrać najważniejsze informacje o ruchach dziecięcych palców. Następnie specjalnie zaprojektowany do tego celu algorytm, przetworzył dane i stworzył precyzyjne wzorce ruchowe dla obu grup. Okazało się, że dzieci z autyzmem uderzają w tablet mocniej i silniej na niego naciskają. Szybciej ruszają też palcami po ekranie i szybciej w niego stukają.
Wykorzystując pozyskane wzory, algorytm opracował kryteria diagnostyczne autyzmu. Okazało się, że ocenił, które z dzieci należą do grupy dotkniętych zaburzeniami ze spektrum autyzmu z dokładnością 93 procent. To wyjątkowo dobry wynik!
Naukowcy są bardzo zadowoleni z pierwszych efektów, ale chcą teraz skupić się na udoskonaleniu algorytmu. Należy doprecyzować kryteria diagnostyczne i wyeliminować wszystkie odnotowane czynniki zakłócające. W efekcie powstanie narzędzie do samodzielnego stosowania, w dodatku bardzo przyjazne dla małych pacjentów. Postępy można śledzić na stronie internetowej projektu. Trzymamy kciuki! "
Artykuł znajduje się tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz