ŚWIĘTA!
Kochani, mimo Świąt i stołów pełnych łakoci...my niestety musimy pilnować diety Michała, tj. unikać cukru... będzie to trudne. Pierwsze nasz świąteczne wyzwanie przed nami, miejmy nadzieję, że się uda:) Kiedy pomyślę, że rok temu Michaś był zdrowym chłopczykiem to niestety ale łzy same płyną... ale nic to...trzeba się pogodzić z tym i po prostu robić wszystko żeby było lepiej.
Wszystkim Wam życzę przede wszystkim wytrwałości, siły i wiary, że będzie lepiej! Żebyście spędzili ten świąteczny czas w gronie rodziny, w atmosferze miłości i zrozumienia. A nadchodzący Nowy Rok aby przyniósł
jak najwięcej szczęśliwych chwil!
To historia życia, w które w pewnym momencie wkradł się autyzm. Walka z chorobą, zbieranie informacji, dzielenie się doświadczeniami...
czwartek, 24 grudnia 2015
czwartek, 17 grudnia 2015
TERAPIA INTEGRACJI SENSORYCZNEJ
Mój Michaś chodzi na zajęcia SI, a ma nawet zalecone min. 2h tygodniowo. O co chodzi? Co to właściwie jest i na czym polega?
"Terapia integracji sensorycznej określana jest mianem „naukowej zabawy”. Podczas sesji dziecko huśta się w hamaku, toczy w beczce, jeździ na deskorolce czy balansuje na kołysce. Przez zabawę przyjemną i interesującą dla dziecka dokonuje się integracja bodźców zmysłowych oraz doświadczeń płynących do ośrodkowego układu nerwowego, co pozwala na lepszą organizację działań.
Terapia SI nie jest uczeniem konkretnych umiejętności (np. jazda na rowerze, pisanie, czytanie), ale usprawnianiem pracy systemów sensorycznych i procesów układu nerwowego, które są bazą do rozwoju tych umiejętności. W toku pracy tą metodą terapeuta stymuluje zmysły dziecka oraz usprawnia takie zakresy, jak np.: motoryka mała, motoryka duża, koordynacja wzrokowo-ruchowa. Zadaniem terapeuty jest, przy zastosowaniu odpowiednich technik, eliminowanie, wyhamowywanie lub ograniczenie niepożądanych bodźców obecnych przy nadwrażliwościach sensorycznych lub dostarczanie silnych bodźców, co jest konieczne przy podwrażliwościach systemów sensorycznych."
Najprościej mówiąc...jest to zabawa, która pomaga dziecku poznawać świat poprzez zmysły.. bawi się ale jednocześnie uczy. U dzieci autystycznych nie ma mowy aby wśród zajęć terapeutycznych zabrakło SI. Myślę, że można rzec iż jest to podstawa! Wiadomo, że wszystkie zabawy muszą być dostosowane do potrzeb dziecka, tak aby były niezbyt trudne ale jednocześnie nie za łatwe.. W sieci znalazłam kilka zasad postępowania z dziećmi, jeśli chodzi o SI:
W przypadku dzieci starszych należy pamiętać o:
Jak widać, sami możemy pewne rzeczy wdrożyć do naszego życia tak aby móc wspomagać działania terapii naszego dziecka. Przecież chcemy aby było zdrowe i samodzielne.
Istnieją także ośrodki diagnozy SI, gdzie można się zapisać i tam już nam wszystko wytłumaczą.. my właśnie dzisiaj zostaliśmy o tym poinformowani od naszej Pani psycholog i uważam, że będziemy także w tym kierunku iść:)
Mój Michaś chodzi na zajęcia SI, a ma nawet zalecone min. 2h tygodniowo. O co chodzi? Co to właściwie jest i na czym polega?
"Terapia integracji sensorycznej określana jest mianem „naukowej zabawy”. Podczas sesji dziecko huśta się w hamaku, toczy w beczce, jeździ na deskorolce czy balansuje na kołysce. Przez zabawę przyjemną i interesującą dla dziecka dokonuje się integracja bodźców zmysłowych oraz doświadczeń płynących do ośrodkowego układu nerwowego, co pozwala na lepszą organizację działań.
Terapia SI nie jest uczeniem konkretnych umiejętności (np. jazda na rowerze, pisanie, czytanie), ale usprawnianiem pracy systemów sensorycznych i procesów układu nerwowego, które są bazą do rozwoju tych umiejętności. W toku pracy tą metodą terapeuta stymuluje zmysły dziecka oraz usprawnia takie zakresy, jak np.: motoryka mała, motoryka duża, koordynacja wzrokowo-ruchowa. Zadaniem terapeuty jest, przy zastosowaniu odpowiednich technik, eliminowanie, wyhamowywanie lub ograniczenie niepożądanych bodźców obecnych przy nadwrażliwościach sensorycznych lub dostarczanie silnych bodźców, co jest konieczne przy podwrażliwościach systemów sensorycznych."
Najprościej mówiąc...jest to zabawa, która pomaga dziecku poznawać świat poprzez zmysły.. bawi się ale jednocześnie uczy. U dzieci autystycznych nie ma mowy aby wśród zajęć terapeutycznych zabrakło SI. Myślę, że można rzec iż jest to podstawa! Wiadomo, że wszystkie zabawy muszą być dostosowane do potrzeb dziecka, tak aby były niezbyt trudne ale jednocześnie nie za łatwe.. W sieci znalazłam kilka zasad postępowania z dziećmi, jeśli chodzi o SI:
- Nie ograniczaj kontaktu dotykowego z dzieckiem (przytulaj, głaszcz, masuj).
- Nie ograniczaj kontaktu kinestetycznego z dzieckiem (noś na rękach, kołysz, bujaj, kręć się z dzieckiem).
- Wkładaj do rąk dziecka różne zabawki, przedmioty i pomóż mu poznawać je.
- Muzykuj z dzieckiem na naturalnych instrumentach (garnki, butelki, talerze itd.).
- Pokaż dziecku jak brzmi świat (uderzaj łyżeczką w szklankę, przelewaj wodę, włącz suszarkę itd.).
- Pozwól dziecku na swobodny ruch i trening mięśniowy (ułóż dziecko na bezpiecznym podłożu i pozwól mu samodzielnie się poruszać, przekręcać, przesuwać, dźwigać).
- Stwórz dziecku bogate sensorycznie środowisko (węch, smak, wzrok, dotyk, przedsionek, propriocepcja).
- Zapewnij dziecku zaspokojenie podstawowych potrzeb fizjologicznych i psychicznych (jedzenie, ciepło, czysta pielucha, bezpieczeństwo).
- Sięgnij do starych, sprawdzonych zabaw i zabawek (np.: masa solna, drewniane klocki, glina itp.).
- Pozwól dziecku brudzić się, w ten sposób poznaje świat - pamiętaj, że zgodnie z obiegowym powiedzeniem „dzieci dzielą się na szczęśliwe i czyste”.
W przypadku dzieci starszych należy pamiętać o:
- uprawianiu sportów,
- ograniczeniu zajęć statycznych (przesiadywanie przez komputerem, telewizorem),
- właściwym odżywianiu się.
Jak widać, sami możemy pewne rzeczy wdrożyć do naszego życia tak aby móc wspomagać działania terapii naszego dziecka. Przecież chcemy aby było zdrowe i samodzielne.
Istnieją także ośrodki diagnozy SI, gdzie można się zapisać i tam już nam wszystko wytłumaczą.. my właśnie dzisiaj zostaliśmy o tym poinformowani od naszej Pani psycholog i uważam, że będziemy także w tym kierunku iść:)
wtorek, 8 grudnia 2015
NIKT TEGO NIE WIE!
Chodzi o to, że... że nikt nam nie powie dlaczego nasze dziecko ma autyzm. Skąd się wziął.. wszystko jest przypuszczeniem. Jest wiele rzeczy, które możemy teoretycznie wykluczyć ale pewności nie mamy czy dobrze się kierujemy.. tak samo jest z terapią. Każde z naszych dzieciaczków może zareagować na dane ćwiczenia inaczej... jednemu pomoże się wyciszyć a innemu wręcz przeciwnie.. kolejnemu się bardzo spodoba a innemu nie i już! Tak to już jest i szczerze Wam powiem, że nie ma na to rady... trzeba wytrwać i tyle. Podstawą w terapii dzieci autystycznych jest KONSEKWENCJA! Zresztą w wychowaniu każdego dziecka powinniśmy być konsekwentni.
Musimy przełamywać schematy. Nasz Michaś ciągle układa... ciągle i ciągle... aż do znudzenia. A ja rozrzucam, burzę, chowam co się da... nawet nie wiecie jaka jest awantura kiedy jakaś rzecz się zapodzieje... przykład:
- 6 piłeczek takich do tenisa. 4 żółte i 2 ze świecącymi elementami w środku. Jedna żółta piłka się zgubiła... krzyk był taki jakby go obdzierali ze skóry...rzucanie się na łóżku... powiem tak, nic miłego, nic fajnego i uspokoić się nie da..:/
- 6 nakrętek/kapsli. Opakowanie po kremie nivea (blaszane) rozłożone daje nam dwa elementy, do tego 4 nakręteczki po słoiczkach (obiadki Bobovita). Zginął jeden kapsel po obiadku... historia podobna.. krzyk/awantura itd.
Mogłabym wiele takich przykładów przytaczać... problem jest taki że Michał widzi to czego nie widzimy my... na podstawie jego zachowania jestem w stanie się domyślić o co mu może chodzić...ale sama nie zawsze wiem na pewno.. Życie z dzieckiem autystycznym nie jest proste i przewidywalne... to codzienna walka o wszystko i ze wszystkim. To masa nerwów, ogrom pracy i strasznie dużo energii...
Tutaj trzeba jeszcze ogarnąć papierologię urzędową i terapie... ale o tym kiedy indziej:)
Chodzi o to, że... że nikt nam nie powie dlaczego nasze dziecko ma autyzm. Skąd się wziął.. wszystko jest przypuszczeniem. Jest wiele rzeczy, które możemy teoretycznie wykluczyć ale pewności nie mamy czy dobrze się kierujemy.. tak samo jest z terapią. Każde z naszych dzieciaczków może zareagować na dane ćwiczenia inaczej... jednemu pomoże się wyciszyć a innemu wręcz przeciwnie.. kolejnemu się bardzo spodoba a innemu nie i już! Tak to już jest i szczerze Wam powiem, że nie ma na to rady... trzeba wytrwać i tyle. Podstawą w terapii dzieci autystycznych jest KONSEKWENCJA! Zresztą w wychowaniu każdego dziecka powinniśmy być konsekwentni.
Musimy przełamywać schematy. Nasz Michaś ciągle układa... ciągle i ciągle... aż do znudzenia. A ja rozrzucam, burzę, chowam co się da... nawet nie wiecie jaka jest awantura kiedy jakaś rzecz się zapodzieje... przykład:
- 6 piłeczek takich do tenisa. 4 żółte i 2 ze świecącymi elementami w środku. Jedna żółta piłka się zgubiła... krzyk był taki jakby go obdzierali ze skóry...rzucanie się na łóżku... powiem tak, nic miłego, nic fajnego i uspokoić się nie da..:/
- 6 nakrętek/kapsli. Opakowanie po kremie nivea (blaszane) rozłożone daje nam dwa elementy, do tego 4 nakręteczki po słoiczkach (obiadki Bobovita). Zginął jeden kapsel po obiadku... historia podobna.. krzyk/awantura itd.
Mogłabym wiele takich przykładów przytaczać... problem jest taki że Michał widzi to czego nie widzimy my... na podstawie jego zachowania jestem w stanie się domyślić o co mu może chodzić...ale sama nie zawsze wiem na pewno.. Życie z dzieckiem autystycznym nie jest proste i przewidywalne... to codzienna walka o wszystko i ze wszystkim. To masa nerwów, ogrom pracy i strasznie dużo energii...
Tutaj trzeba jeszcze ogarnąć papierologię urzędową i terapie... ale o tym kiedy indziej:)
środa, 2 grudnia 2015
KSIĄŻKOWO - PORADNIKOWO...
Oprócz filmów cennym źródłem informacji są blogi, artykuły, książki, poradniki oraz opowieści innych doświadczonych rodziców. Dzisiaj polecę Wam kilka pozycji, które warto przeczytać w wolnej chwili aby móc zrozumieć świat autystycznego dziecka oraz jego otoczenia. Wszystko to co dzieje się z dzieckiem, z jego rodziną, przyjaciółmi... to co trzeba podporządkować, zmienić czy rozpocząć...
Lista lektur:
Chciałoby się rzec - przyjemnej lektury... ale lepiej zabrzmi OWOCNEGO STUDIOWANIA;)
Oprócz filmów cennym źródłem informacji są blogi, artykuły, książki, poradniki oraz opowieści innych doświadczonych rodziców. Dzisiaj polecę Wam kilka pozycji, które warto przeczytać w wolnej chwili aby móc zrozumieć świat autystycznego dziecka oraz jego otoczenia. Wszystko to co dzieje się z dzieckiem, z jego rodziną, przyjaciółmi... to co trzeba podporządkować, zmienić czy rozpocząć...
Lista lektur:
- "autyzm bez łez. Historia przywracania naszej córki światu" Radomska R.
- "myślenie obrazami" Temple G.
- "patrz mi w oczy" John Elder Robinson
- "dlaczego podskakuję" Naoki Higashida
- "urodziłem się pewnego błękitnego dnia. Pamiętnik nadzwyczajnego umysłu z Zespołem Aspergera" Daniel Tammet
- "barwne cienie i nietoperze. Życie w autystycznym świecie" Axel Brauns
- "materia autyzmu- łączenie wątków w spójną teorię" Judith Bluestone
- "kaktus na walentynki czyli miłość Aspergerowca" Peter Schmidt
- "nie każdy jest Rain Manem" Anna Teluk-Lenkiewicz
- "10 rzeczy o których chciałoby ci powiedzieć dziecko z autyzmem" Ellen Notbohm
Chciałoby się rzec - przyjemnej lektury... ale lepiej zabrzmi OWOCNEGO STUDIOWANIA;)
wtorek, 1 grudnia 2015
DIETA BEZMLECZNA
Najczęściej nazywana bezkazeinową.
Peptydy pochodzące z kazeiny (oraz gluten) mają taką strukturę chemiczną że ich działanie jest podobne do opioidów takich jak morfina. Dotarcie peptydów do mózgu powoduje podobny efekt jak po zażyciu narkotyku. To właśnie powoduje, że nasze dzieci są uzależnione i przywiązane do niektórych potraw. Większość rodziców dzieci z autyzmem potwierdza fakt, że ich dzieci chcą cały czas jeść te same produkty takie jak mleko, chleb, pizza, ciastka, ser czy jogurt.
Typowe zachowania autystyczne takie jak izolacja, autostymulacje, autoagresja, niewrażliwość na ból, nagłe zmiany nastrojów i stereotypie (schematyzm) to również typowe objawy występujące u osób uzależnionych od narkotyków opiatowych. Zaczynają się pojawiać zmiany w pięciu zmysłach: dotyku, wzroku, słuchu, smaku i węchu.
Wprawdzie jest mowa o diecie ale chcę Wam przytoczyć nieco bardziej te zmiany...
DOTYK
Dzieci z autyzmem mogą cierpieć na nadwrażliwość lub niedowrażliwość dotykową. Zaburzenia w sferze dotyku mogą się objawiać zachowaniami autoagresywnymi, gryzieniem się, uderzaniem głową w ścianę. U dzieci cierpiących na nadwrażliwość dotykową występuje czasem niechęć do noszenia butów czy niektórych ubrań.
WZROK
Dzieci autystyczne mogą widzieć mniej niż inne osoby, dlatego też czasem przyklejają się np. do telewizora lub jakiegoś źródła światła lub obsesyjnie patrzą się przez okno. Lub wprost przeciwnie. Niektóre dzieci widzą więcej i uciekają przed tym, chowając się pod stół lub zamykając w łazience. Często mrużą oczy, są zafascynowane świecącymi przedmiotami, szczególnie, gdy się poruszają.
SŁUCH
Dzieci z autyzmem często zatykają uszy. W wielu przypadkach nie mogą chodzić do centrów handlowych, źle znoszą szkolny hałas, koncerty i głośne zabawy. Niektórym dzieciom przeszkadza nawet dźwięk spadających kropel deszczu. Jeśli dziecko cierpi na niedowrażliwość słuchową to często zachowuje się bardzo głośno, krzyczy i lubi miejsca gdzie odbija się echo.
SMAK I WĘCH
Nasze dzieci często wąchają różne rzeczy, nawet jedzenie. Wsadzają sobie przedmioty do buzi nawet w takim wieku, w którym zdrowe dziecko już tego nie robi. Czasami gryzą ręce lub odzież. W wielu przypadkach są bardzo selektywne jeśli chodzi o wybór pożywienia jedzą dwie lub trzy rzeczy na przemian. Często pojawia się nieuzasadniony śmiech.
To są wszystko przykładu które mogą się pojawić, ale nie muszą! Każde dziecko jest inne i może się zachowywać nieco inaczej.
Wracając jednak do diety bezkazeinowej. Do produktów zabronionych zaliczamy:
Masło można zastąpić różnymi innymi smarowidłami. Ale dopuszczalne jest też użycie masła które zostało przez nas sklarowane i zebrane zostały z niego "szumowiny".
WAŻNE!
Każdą dietę, którą chcemy wprowadzić na długi czas w życie, zwłaszcza dietę dziecka, należy skonsultować z dietetykiem. Pozbawiając nasza pociechę wielu produktów, pozbawiamy go też źródeł wielu wartości odżywczych i witamin. Musimy więc uzupełnić te niedobory tak aby została zachowana równowaga.
Najczęściej nazywana bezkazeinową.
Peptydy pochodzące z kazeiny (oraz gluten) mają taką strukturę chemiczną że ich działanie jest podobne do opioidów takich jak morfina. Dotarcie peptydów do mózgu powoduje podobny efekt jak po zażyciu narkotyku. To właśnie powoduje, że nasze dzieci są uzależnione i przywiązane do niektórych potraw. Większość rodziców dzieci z autyzmem potwierdza fakt, że ich dzieci chcą cały czas jeść te same produkty takie jak mleko, chleb, pizza, ciastka, ser czy jogurt.
Typowe zachowania autystyczne takie jak izolacja, autostymulacje, autoagresja, niewrażliwość na ból, nagłe zmiany nastrojów i stereotypie (schematyzm) to również typowe objawy występujące u osób uzależnionych od narkotyków opiatowych. Zaczynają się pojawiać zmiany w pięciu zmysłach: dotyku, wzroku, słuchu, smaku i węchu.
Wprawdzie jest mowa o diecie ale chcę Wam przytoczyć nieco bardziej te zmiany...
DOTYK
Dzieci z autyzmem mogą cierpieć na nadwrażliwość lub niedowrażliwość dotykową. Zaburzenia w sferze dotyku mogą się objawiać zachowaniami autoagresywnymi, gryzieniem się, uderzaniem głową w ścianę. U dzieci cierpiących na nadwrażliwość dotykową występuje czasem niechęć do noszenia butów czy niektórych ubrań.
WZROK
Dzieci autystyczne mogą widzieć mniej niż inne osoby, dlatego też czasem przyklejają się np. do telewizora lub jakiegoś źródła światła lub obsesyjnie patrzą się przez okno. Lub wprost przeciwnie. Niektóre dzieci widzą więcej i uciekają przed tym, chowając się pod stół lub zamykając w łazience. Często mrużą oczy, są zafascynowane świecącymi przedmiotami, szczególnie, gdy się poruszają.
SŁUCH
Dzieci z autyzmem często zatykają uszy. W wielu przypadkach nie mogą chodzić do centrów handlowych, źle znoszą szkolny hałas, koncerty i głośne zabawy. Niektórym dzieciom przeszkadza nawet dźwięk spadających kropel deszczu. Jeśli dziecko cierpi na niedowrażliwość słuchową to często zachowuje się bardzo głośno, krzyczy i lubi miejsca gdzie odbija się echo.
SMAK I WĘCH
Nasze dzieci często wąchają różne rzeczy, nawet jedzenie. Wsadzają sobie przedmioty do buzi nawet w takim wieku, w którym zdrowe dziecko już tego nie robi. Czasami gryzą ręce lub odzież. W wielu przypadkach są bardzo selektywne jeśli chodzi o wybór pożywienia jedzą dwie lub trzy rzeczy na przemian. Często pojawia się nieuzasadniony śmiech.
To są wszystko przykładu które mogą się pojawić, ale nie muszą! Każde dziecko jest inne i może się zachowywać nieco inaczej.
Wracając jednak do diety bezkazeinowej. Do produktów zabronionych zaliczamy:
- mleko i wszelkie jego przetwory !
Masło można zastąpić różnymi innymi smarowidłami. Ale dopuszczalne jest też użycie masła które zostało przez nas sklarowane i zebrane zostały z niego "szumowiny".
WAŻNE!
Każdą dietę, którą chcemy wprowadzić na długi czas w życie, zwłaszcza dietę dziecka, należy skonsultować z dietetykiem. Pozbawiając nasza pociechę wielu produktów, pozbawiamy go też źródeł wielu wartości odżywczych i witamin. Musimy więc uzupełnić te niedobory tak aby została zachowana równowaga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)