czwartek, 3 sierpnia 2017

TRAN A TRAN...

Dawno nie zaglądałam, choć zamierzałam wiele razy... dziś szybko ale rzeczowo;)
Kochani stosujemy u Miśka od ok. 1,5 miesiąca tran Kirkmana... przerobilismy juz kilka firm... Mollersa, Eye Q...itp. Uważam ten za najlepszy! Brak skutków ubocznych a stwierdzam nawet minimalne zmiany na plus.. większa koncentracja. Zmiany zauwazyliśmy dość szybko i to w czasie kiedy panowała u nas jeszcze ospa, więc Michaś siedział w domu. Nie było przedszkola, nie było terapeutki SUO bo akurat "załatwialiśmy" po przeprowadzce... jednym słowem miał totalną labę... nie robił nic... a coś się zmieniało.. więc ochoczo czekam na wrzesień gdy weźmie się ostro do pracy w nowym przedszkolu:) Polecam:)
Fakt, tani nie jest, ale wydajny... spotkałam wiele pozytywnych opinii na forum rodziców dzieci autystycznych i sama się skusiłam... u nas też się sprawdził.
O całej reszcie którą mam Wam do opowiedzenia, innym razem, wybaczcie... 5:22 na zegarze- idę spać;)