czwartek, 24 grudnia 2015

ŚWIĘTA!


Kochani, mimo Świąt i stołów pełnych łakoci...my niestety musimy pilnować diety Michała, tj. unikać cukru... będzie to trudne. Pierwsze nasz świąteczne wyzwanie przed nami, miejmy nadzieję, że się uda:) Kiedy pomyślę, że rok temu Michaś był zdrowym chłopczykiem to niestety ale łzy same płyną... ale nic to...trzeba się pogodzić  z tym i po prostu robić wszystko żeby było lepiej.


Wszystkim Wam życzę przede wszystkim wytrwałości, siły i wiary, że będzie lepiej! Żebyście spędzili ten świąteczny czas w gronie rodziny, w atmosferze miłości i zrozumienia. A nadchodzący Nowy Rok aby przyniósł 
jak najwięcej szczęśliwych chwil! 


 

czwartek, 17 grudnia 2015

TERAPIA INTEGRACJI SENSORYCZNEJ

Mój Michaś chodzi na zajęcia SI, a ma nawet zalecone min. 2h tygodniowo. O co chodzi? Co to właściwie jest i na czym polega?
 "Terapia integracji sensorycznej określana jest mianem „naukowej zabawy”. Podczas sesji dziecko huśta się w hamaku, toczy w beczce, jeździ na deskorolce czy balansuje na kołysce. Przez zabawę przyjemną i interesującą dla dziecka dokonuje się integracja bodźców zmysłowych oraz doświadczeń płynących do ośrodkowego układu nerwowego, co pozwala na lepszą organizację działań.
Terapia SI nie jest uczeniem konkretnych umiejętności (np. jazda na rowerze, pisanie, czytanie), ale usprawnianiem pracy systemów sensorycznych i procesów układu nerwowego, które są bazą do rozwoju tych umiejętności. W toku pracy tą metodą terapeuta stymuluje zmysły dziecka oraz usprawnia takie zakresy, jak np.: motoryka mała, motoryka duża, koordynacja wzrokowo-ruchowa. Zadaniem terapeuty jest, przy zastosowaniu odpowiednich technik, eliminowanie, wyhamowywanie lub ograniczenie niepożądanych bodźców obecnych przy nadwrażliwościach sensorycznych lub dostarczanie silnych bodźców, co jest konieczne przy podwrażliwościach systemów sensorycznych."


Najprościej mówiąc...jest to zabawa, która pomaga dziecku poznawać świat poprzez zmysły.. bawi się ale jednocześnie uczy. U dzieci autystycznych nie ma mowy aby wśród zajęć terapeutycznych zabrakło SI. Myślę, że można rzec iż jest to podstawa! Wiadomo, że wszystkie zabawy muszą być dostosowane do potrzeb dziecka, tak aby były niezbyt trudne ale jednocześnie nie za łatwe.. W sieci znalazłam kilka zasad postępowania z dziećmi, jeśli chodzi o SI:
  1. Nie ograniczaj kontaktu dotykowego z dzieckiem (przytulaj, głaszcz, masuj).
  2. Nie ograniczaj kontaktu kinestetycznego z dzieckiem (noś na rękach, kołysz, bujaj, kręć się z dzieckiem).
  3. Wkładaj do rąk dziecka różne zabawki, przedmioty i pomóż mu poznawać je.
  4. Muzykuj z dzieckiem na naturalnych instrumentach (garnki, butelki, talerze itd.).
  5. Pokaż dziecku jak brzmi świat (uderzaj łyżeczką w szklankę, przelewaj wodę, włącz suszarkę itd.).
  6. Pozwól dziecku na swobodny ruch i trening mięśniowy (ułóż dziecko na bezpiecznym podłożu i pozwól mu samodzielnie się poruszać, przekręcać, przesuwać, dźwigać).
  7. Stwórz dziecku bogate sensorycznie środowisko (węch, smak, wzrok, dotyk, przedsionek, propriocepcja).
  8. Zapewnij dziecku zaspokojenie podstawowych potrzeb fizjologicznych i psychicznych (jedzenie, ciepło, czysta pielucha, bezpieczeństwo).
  9. Sięgnij do starych, sprawdzonych zabaw i zabawek (np.: masa solna, drewniane klocki, glina itp.).
  10. Pozwól dziecku brudzić się, w ten sposób poznaje świat - pamiętaj, że zgodnie z obiegowym powiedzeniem „dzieci dzielą się na szczęśliwe i czyste”.

W przypadku dzieci starszych należy pamiętać o:
  • uprawianiu sportów,
  • ograniczeniu zajęć statycznych (przesiadywanie przez komputerem, telewizorem),
  • właściwym odżywianiu się.

Jak widać, sami możemy pewne rzeczy wdrożyć do naszego życia tak aby móc wspomagać działania terapii naszego dziecka. Przecież chcemy aby było zdrowe i samodzielne. 
Istnieją także ośrodki diagnozy SI, gdzie można się zapisać i tam już nam wszystko wytłumaczą.. my właśnie dzisiaj zostaliśmy o tym poinformowani od naszej Pani psycholog i uważam, że będziemy także w tym kierunku iść:)
 

wtorek, 8 grudnia 2015

NIKT TEGO NIE WIE!


Chodzi o to, że... że nikt nam nie powie dlaczego nasze dziecko ma autyzm. Skąd się wziął.. wszystko jest przypuszczeniem. Jest wiele rzeczy, które możemy teoretycznie wykluczyć ale pewności nie mamy czy dobrze się kierujemy.. tak samo jest z terapią. Każde z naszych dzieciaczków może zareagować na dane ćwiczenia inaczej... jednemu pomoże się wyciszyć a innemu wręcz przeciwnie.. kolejnemu się bardzo spodoba a innemu nie i już! Tak to już jest i szczerze Wam powiem, że nie ma na to rady... trzeba wytrwać i tyle. Podstawą w terapii dzieci autystycznych jest KONSEKWENCJA! Zresztą w wychowaniu każdego dziecka powinniśmy być konsekwentni. 

Musimy przełamywać schematy. Nasz Michaś ciągle układa... ciągle i ciągle... aż do znudzenia. A ja rozrzucam, burzę, chowam co się da... nawet nie wiecie jaka jest awantura kiedy jakaś rzecz się zapodzieje... przykład:
- 6 piłeczek takich do tenisa. 4 żółte i 2 ze świecącymi elementami w środku. Jedna żółta piłka się zgubiła... krzyk był taki jakby go obdzierali ze skóry...rzucanie się na łóżku... powiem tak, nic miłego, nic fajnego i uspokoić się nie da..:/
- 6 nakrętek/kapsli. Opakowanie po kremie nivea (blaszane) rozłożone daje nam dwa elementy, do tego 4 nakręteczki po słoiczkach (obiadki Bobovita). Zginął jeden kapsel po obiadku... historia podobna.. krzyk/awantura itd.

Mogłabym wiele takich przykładów przytaczać... problem jest taki że Michał widzi to czego nie widzimy my... na podstawie jego zachowania jestem w stanie się domyślić o co mu może chodzić...ale sama nie zawsze wiem na pewno.. Życie z dzieckiem autystycznym nie jest proste i przewidywalne... to codzienna walka o wszystko i ze wszystkim. To masa nerwów, ogrom pracy i strasznie dużo energii... 

Tutaj trzeba jeszcze ogarnąć papierologię urzędową i terapie...   ale o tym kiedy indziej:)

środa, 2 grudnia 2015

KSIĄŻKOWO - PORADNIKOWO...

Oprócz filmów cennym źródłem informacji są blogi, artykuły, książki, poradniki oraz opowieści innych doświadczonych rodziców. Dzisiaj polecę Wam kilka pozycji, które warto przeczytać w wolnej chwili aby móc zrozumieć świat autystycznego dziecka oraz jego otoczenia. Wszystko to co dzieje się z dzieckiem, z jego rodziną, przyjaciółmi... to co trzeba podporządkować, zmienić czy rozpocząć...


Lista lektur:
  • "autyzm bez łez. Historia przywracania naszej córki światu" Radomska R.
  • "myślenie obrazami" Temple G.
  • "patrz mi w oczy" John Elder Robinson
  • "dlaczego podskakuję" Naoki Higashida
  • "urodziłem się pewnego błękitnego dnia. Pamiętnik nadzwyczajnego umysłu z Zespołem Aspergera" Daniel Tammet
  • "barwne cienie i nietoperze. Życie w autystycznym świecie" Axel Brauns
  • "materia autyzmu- łączenie wątków w spójną teorię" Judith Bluestone
  • "kaktus na walentynki czyli miłość Aspergerowca" Peter Schmidt
  • "nie każdy jest Rain Manem" Anna Teluk-Lenkiewicz
  • "10 rzeczy o których chciałoby ci powiedzieć dziecko z autyzmem" Ellen Notbohm

Chciałoby się rzec - przyjemnej lektury... ale lepiej zabrzmi OWOCNEGO STUDIOWANIA;)

 

wtorek, 1 grudnia 2015

DIETA BEZMLECZNA 


Najczęściej nazywana bezkazeinową.
Pep­tydy pocho­dzące z kaze­iny (oraz glu­ten) mają taką struk­turę che­miczną że ich dzia­ła­nie jest podobne do opio­idów takich jak mor­fina. Dotar­cie pep­ty­dów do mózgu powo­duje podobny efekt jak po zaży­ciu nar­ko­tyku. To wła­śnie powo­duje, że nasze dzieci są uza­leż­nione i przy­wią­zane do nie­któ­rych potraw. Więk­szość rodzi­ców dzieci z auty­zmem potwier­dza fakt, że ich dzieci chcą cały czas jeść te same pro­dukty takie jak mleko, chleb, pizza, ciastka, ser czy jogurt.
Typowe zacho­wa­nia auty­styczne takie jak izo­la­cja, auto­sty­mu­la­cje, auto­agre­sja, nie­wraż­li­wość na ból, nagłe zmiany nastro­jów i ste­reo­ty­pie (schematyzm) to rów­nież typowe objawy wystę­pu­jące u osób uza­leż­nio­nych od nar­ko­ty­ków opia­to­wych. Zaczy­nają się poja­wiać zmiany w pię­ciu zmy­słach: dotyku, wzroku, słu­chu, smaku i węchu.

Wprawdzie jest mowa o diecie ale chcę Wam przytoczyć nieco bardziej te zmiany... 

DOTYK 
Dzieci z auty­zmem mogą cier­pieć na nad­wraż­li­wość lub nie­do­wraż­li­wość doty­kową. Zabu­rze­nia w sfe­rze dotyku mogą się obja­wiać zacho­wa­niami auto­agre­syw­nymi, gry­zieniem się, ude­rza­niem głową w ścianę. U dzieci cier­pią­cych na nad­wraż­li­wość doty­kową wystę­puje cza­sem nie­chęć do nosze­nia butów czy nie­któ­rych ubrań.

WZROK 
Dzieci auty­styczne mogą widzieć mniej niż inne osoby, dla­tego też cza­sem przy­kle­jają się np. do tele­wi­zora lub jakie­goś źró­dła świa­tła lub obse­syj­nie patrzą się przez okno. Lub wprost prze­ciw­nie. Nie­które dzieci widzą wię­cej i ucie­kają przed tym, cho­wa­jąc się pod stół lub zamy­ka­jąc w łazience. Czę­sto mrużą oczy, są zafa­scy­no­wane świe­cą­cymi przed­mio­tami, szcze­gól­nie, gdy się poru­szają.

SŁUCH 
Dzieci z auty­zmem czę­sto zaty­kają uszy. W wielu przy­pad­kach nie mogą cho­dzić do cen­trów han­dlo­wych, źle zno­szą szkolny hałas, kon­certy i gło­śne zabawy. Nie­któ­rym dzie­ciom prze­szka­dza nawet dźwięk spa­da­ją­cych kro­pel desz­czu. Jeśli dziecko cierpi na nie­do­wraż­li­wość słu­chową to czę­sto zacho­wuje się bar­dzo gło­śno, krzy­czy i lubi miej­sca gdzie odbija się echo. 

SMAK I WĘCH 
Nasze dzieci czę­sto wąchają różne rze­czy, nawet jedze­nie. Wsa­dzają sobie przed­mioty do buzi nawet w takim wieku, w któ­rym zdrowe dziecko już tego nie robi. Cza­sami gryzą ręce lub odzież. W wielu przy­pad­kach są bar­dzo selek­tywne jeśli cho­dzi o wybór poży­wie­nia jedzą dwie lub trzy rze­czy na prze­mian. Czę­sto poja­wia się nie­uza­sad­niony śmiech.

To są wszystko przykładu które mogą się pojawić, ale nie muszą! Każde dziecko jest inne i może się zachowywać nieco inaczej.

Wracając jednak do diety bezkazeinowej. Do produktów zabronionych zaliczamy:
  • mleko i wszelkie jego przetwory !
Mleko możemy zastąpić mlekiem ryżowym, kokosowym...jest ich wiele teraz do wyboru. Pamiętajcie jednak, że nie jest dobrym zamiennikiem mleko sojowe! Jest ono bardzo podobne do krowiego i efekt w zachowaniu dziecka może być taki sam jakby tej diety nie było.
Masło można zastąpić różnymi innymi smarowidłami. Ale dopuszczalne jest też użycie masła które zostało przez nas sklarowane i zebrane zostały z niego "szumowiny".

WAŻNE!
Każdą dietę, którą chcemy wprowadzić na długi czas w życie, zwłaszcza dietę dziecka, należy skonsultować z dietetykiem. Pozbawiając nasza pociechę wielu produktów, pozbawiamy go też źródeł wielu wartości odżywczych i witamin. Musimy więc uzupełnić te niedobory tak aby została zachowana równowaga.