czwartek, 19 listopada 2015

SZCZEPIENIE, GENY...??


Akurat dzisiaj jedna z przyjaciółek zapytała mnie jak to wyszło z Michała diagnozą i czy to ma związek ze szczepionką... 
Nikt nie jest w stanie powiedzieć Wam dlaczego Wasze dziecko ma autyzm. Każda diagnoza weryfikuje wszystkie możliwości, ale to są przypuszczenia i teorie. A z kolei tych teorii jest bardzo dużo, taka jak i sposobów leczenie jest wiele. Ale chciałabym poruszyć temat szczepienia.
Z tego co zauważyłam na innych blogach, czytając artykuły i oglądając filmy mogę wysunąć jeden wniosek. Jeżeli dziecko w dobie, w której zostało zaszczepione dostanie wysokiej temperatury ( 39-40) bądź innych dolegliwości, z którymi nie obejdzie się bez wizyty lekarskiej bądź szpitalnej to może dać nam sygnał! Głównie wtedy się zaczynają schody... krótko po szczepieniu dziecko może przejawiać zachowania autystyczne. Najczęściej jest to regres (przestaje mówić, chodzić... "zapomina" różne opanowane już do tej pory umiejętności), robi się aspołeczne... odsuwa się nawet od rodziców.. i woli bawić się samo. Tak najczęściej opisują to rodzice.. W dużej mierze w takich wypadkach pomaga bardzo dieta bezglutenowa, bezcukrowa i bezkazeinowa (bezmleczna) a do tego terapia. Pamiętajcie! Im wcześniej zorientujecie się że coś jest nie tak i zaczniecie działać tym większa szansa na szybsze odzyskanie swojego dziecka!
Czytałam że we Włoszech niedawno rodzina wygrała przed sądem sprawę jako że szczepionka wywołała u ich dziecka autyzm. Zgadza się, coraz więcej osób wygrywa takie sprawy ale to głównie: Włochy, USA, Wielka Brytania.
Teraz jest powszechne opowiadanie się po stronie szczepienia lub nieszczepienia dzieci... co ja mogę powiedzieć na to? Zaszczepiłam oboje moich dzieci, starsze ma autyzm. I co teraz? Sądować się? Pomyślcie logicznie... nie wiemy co nas czeka nigdy. Nie zaszczepimy dziecka, może zachorować na np. odrę i w wyniku powikłań umrzeć...zaszczepimy w wyniku powikłań może mieć autyzm, który podkreślam możemy wyleczyć odpowiednimi działaniami. Bardziej obrazowo się nie da tego opisać. To nie jest takie same ryzyko i powinniśmy być tego świadomi. Uważam, że nie szczepiąc dziecka ryzykujemy o wiele bardziej.
Chcę też zwrócić uwagę, że czasem dzieci rodzą się już autystyczne.. a czasem przychodzi taki czas kiedy pokazują się pierwsze syndromy. To jest właśnie ten wiek 2-3lata. Często jest to efekt jakichś przeżyć, którym towarzyszą silne emocje. My podejrzewamy, że było to pojawienie się siostry Michałka. Prawdopodobnie taki był jakiś gen recesywny w jego organizmie, który się ujawnił i już... co można więcej stwierdzić... to też jest przypuszczenie jedynie. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz