czwartek, 1 lutego 2024

  SZKOŁA SPECJALNA CZY INNA?


Oczywiste jest, że Misiek mając 12 lat jest już uczniem. Uczęszcza do 4klasy w szkole specjalnej. W sumie jest ich czworo w klasie, więc nie za dużo na szczęście. Dlaczego na szczęście? Przede wszystkim dlatego, że przy takiej ilości uczniów Pani jest w stanie podzielić tą uwagę i poświęci czas każdemu z nich. W planie oprócz typowych dla jego klasy zajęć lekcyjnych ma również kilka godzin zajęć terapeutycznych. Przez poprzednie 3 lata nauki do jego takich właśnie zajęć zaliczyć można: SI (integracja sensoryczna), TUS (trening umiejętności społecznych), ZKK (zajęcia kompensacyjno korekcyjne), logopedia, dogoterapia, ACC (terapia mowy), hipoterapia, terapia taktylna, arteterapia. Chyba niczego nie pominęłam...tak myślę. Oczywiście nie wszystko na raz, mniej więcej to jest od 4 do 6h na tydzień mniej więcej. Jestem zadowolona z tego miejsca, czuję że znalazłam się w odpowiedniej placówce w końcu. Widzę postępy, a już teraz patrząc wstecz to tym bardziej.

Zapytacie pewnie dlaczego wybrałam szkołę specjalną a nie np. integracyjną? Bo tak..:) Żartuję.. przede wszystkim górę wzięły 2 czynniki, które według mnie były najbardziej istotne. Przede wszystkim to, że Misiek nie miał poczucia zagrożenia. W każdej chwili mógł uciec i biec przed siebie aby tylko biec, więc tu wydawało by się koniecznością, żeby ktoś ciągle pilnował. Druga sprawa to brak komunikacji. I jako komunikację mam na myśli nie tylko to, że nie mówi (tak, nadal brak mowy) ale też to, że ni komunikował się wtedy w żaden inny sposób. Nie żałuję decyzji. Mimo, że mieszkamy w tym samym mieście, w którym jest nasza placówka to mamy dowozy do szkoły. Rano przyjeżdżają po Michał i po południu go odwożą. Ja tylko pilnuję się godzin i tego że muszę wyjść na docelowe miejsce. W niektórych przypadkach dzieci są zabierane spod samego domu i tam też odwożone ale nam nie przeszkadza, że podejdziemy kilkanaście kroków dalej, gdzie jest miejsce, w którym czeka kilka osób i jest też wygodniej tam przejechać autobusom, które też czasem po dzieci przyjeżdżają. Jeśli chodzi o dowozy do szkoły to wystarczy napisać podanie, które można dostać w danej szkole.

W związku z wyborem szkoły będę musiała wytłumaczyć Wam więcej rzeczy, które należało w związku z tym zrobić itp. ale postaram się to zrobić w oddzielnych wpisach, tak aby to było jak dawniej bardzo czytelne. Przyświeca mi nadal ten sam cel. Aby ten blog był takim mini przewodnikiem dla rodziców, którzy są na początku drogi i mają bardzo dużo pytań, żeby mogli znaleźć tu odpowiedzi i uwierzyć, że dadzą radę to wszystko poukładać- skoro ktoś inny przed nimi też dał radę;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz